Ostatnio znowu mam szał na makijaż, jak ostatnimi czasy, prawie wogóle nie robiłam makijażu (a jak już go robiłam ograniczał się do kremu BB z Garniera i tuszu do rzęs SuperShock) tak teraz szaleję:)
Od zawsze jak tylko pamiętam, największy nacisk kładłam na podkreślenie oka, głównie w tonacjach brązowych, tak teraz szarości, różne odcienie niebieskiego, fiolety,róże nie są mi obce!
Na nowo wyciągam moje cienie do oczu, kredki i..... eksperymentuję:) i o dziwo jestem zachwycona!
Dobrze czasem coś zmienić ,choćby odrobinę a świat jakby wydaje się pięknieszy:)
Pozdrawiam Was!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz